sobota, 11 maja 2013

ANTYOKSYDANTY

Na pewno każdy z was słyszał o antyoksydantach. To określenie jest ostatnio bardzo popularne wśród producentów różnorodnej żywności, a często nawet nadużywane. 
Antyoksydanty to inaczej PRZECIWUTLENIACZE. Mogą być nimi naturalne substacncje roślinne tj. witaminy A, E, C. koenzym Q10, beta-karoten i bioflawonoidy należące do  naturalnych barwników roślinnych. Rolę przeciwutleniaczy mogą też pełnić jony metali przejściowych np. manganu, selenu i cynku.
Przeciwutleniacze, jak sama nazwa wskazuje, wstrzymują lub opóźniają proces utleniania różnych substancji. Naturalne przeciwutleniacze, które wcześniej wymieniłam, wspierają naturalne mechanizmy obronne komórek człowieka. Zapobiegają utlenianiu komórkowemu, które odpowiada za starzenie, pierwsze zmarszczki, zmiany nowotworowe, czy podatność na infekcje i zakażenia. Jest też szereg przeciwutleniaczy, które dodaje się do żywności, w celu zapobiegania niekorzystnym zmianom zachodzącym w niej pod wpływem utleniania.
Antyoksydanty (przeciwutleniacze) najczęściej promowane przez producentów żywności, to właśnie te naturalnie występujące w roślinach. Problem polega na tym, że w żywności przetworzonej, pomimo dodatku produktów roślinnych , jest ich o wiele mniej niż w samych produktach roślinnych  (warzywa, owoce, orzechy, kawa, herbata!). Ulegają one częściowej lub nawet całkwitej deradacji pod wpływem ogrzewania, miksowania, pasteryzowania i innych zabiegów stosowanych w procesie technologicznym wyrobu produktu. Wniosek jest więc prosty: zamiast biegać po sklepie, szukając produktów, gdzie producent zaznaczył obecność antyoksydantów (mimo, że jest ich niewiele), idź prosto do działu warzyw i owoców. Możesz też sięgnąć po zieloną herbatę, kawę (w ziarnach lub świeżo mieloną), bądź też wino.

Naturalne witaminy i ich suplementy z apteki



Najnowsze doniesienia naukowców na temat preparatów witaminowych mówią, że nie są one w całości wchłanialne, nie są skuteczne, nie wykazują działania. Dlaczego tak jest? Witaminy, to substancje o określonym działaniu na organizm człowieka, które jakiś czas temu pewien chemik odkrył w danym pożywieniu, a następnie z niego pozyskał lub nauczył się wytwarzać syntetyczny ich odpowiednik, który teraz sprzedaje się w aptece w formie suplementów witamin w tabletkach, proszkach, syropach itp. Teoretycznie wszystko wygląda dobrze i wydaje się, że preparaty te powinny działać. Często jednak nie działają lub ich dzałanie jest znikome. Dzieje się tak, gdyż zazwyczaj  nie brano pod uwagę tego, że substancja zwana witaminą, występująca w pożywieniu, nie jest samodzielną substancją. Razem z nią występuje szereg innych substancji, które odpowiadają za jej prawidłowe i skuteczne działanie. Część z nich nie została jeszcze odkryta. Z tego właśnie powodu, witaminy zawarte w owocach, warzywach i naturalnym pożywieniu są o wiele skuteczniejsze i lepiej przyswajalne niż witaminy z apteki. Czy nie warto więc zacząć zdrowo się odżywiać, zamiast sięgać po suplementy, które oprócz obciążania wątroby, często działają też rakotwórczo??